Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2011

Broszka #2.

Tego samego wieczoru powstała kolejna broszka. Wycinane kółka, łączone w środku. Dużo szybciej robi się broszki tą metodą, ale niestety... moja przypomina kotylion i nie zaszczyci mieszkania w szufladzie z biżuterią. Może być ewentualnie przypinką do torebki. O!

Pierwsza broszka.

Dużo tego „pierwsze”. No ale dopiero startuję i sama nie wiem co najbardziej lubię robić :) Broszka powstała z czystej ciekawości i chęci sprawdzenia się. Zrobiona z tego samego zamszowatego materiału co „toczek”. Metodą wycinania dwóch naprzeciwległych płatków (tak samo robiłam kwiatka z koperty z posta Kartka na ślub ). I w tym miejscu przydałby się tutorial do tego kwiecia, ale niestety nie mam pojęcia gdzie był. Może sama kiedyś zrobię :) W przypadku kwiatków z materiału to metoda dość uciążliwa i pracochłonna. Nie polecam. Jeżeli znacie jakąś lepszą to proszę o linki z tutkami. Z góry dzięki :)

Pierwsza zakładka.

Popełniłam pierwszą zakładkę do książki. Spodobało mi się wycinanie prostych kształtów i mam pomysły na więcej. Póki co grubaśny kotek w krawacie. Cat In The City. Jakoś mało przyozdobiony mi się zdaje. Na tle wszystkich oglądanych na blogach zakładek wręcz ubogi. Może się wyrobię, a może nie. Lubię taki minimalistyczny styl. Zresztą więcej ozdobników mogłoby przeszkadzać w użytkowaniu.

Na okrągło. Na wyzwanie.

Uczestniczę w pierwszym swoim wyzwaniu. Baza do oklejania jest okrągła, więc chyba spełniam kryteria :) Wyzwanie Nr 6 galeria rae: http://blog.galeria-rae.pl/ Słoiczek plastikowy oklejony zamszopodobnym materiałem,  wieczko wykończone białą koronką z koralikami na przedzie - przypomina mi toczek :)

Kartka na urodziny.

 Kartka na urodziny dla sześcioletniego chłopca.    

Sprzątanie w szafie. Torebka.

 Podczas wyciągania szalików i czapek z czeluści szafy znalazłam torebkę-worek. Kiedyś latałam z tym na kurs tańca. Mieściła buciki i wodę :) W sam raz! Oprócz torebki znalazłam jeszcze czerwony pasek i mnie olśniło!   Czego użyłam: 1. .stara torebka 2. pasek (też nie najnowszy)   3. ramiączko od stanika (tak, tak!) 4. kwiatek 5. klej do styropianu (był pod ręką) Przedstawiam moją odświeżoną zdobycz:

Kartka na ślub.

Jak tanio wyprodukować kartkę okolicznościową? Przepis znajdziecie tu: ttp://kursy.karteczkowo.pl/kartka-slubna-wykonana-bez-uzycia-drogich-materialow#comments . Właśnie tym kursikiem się zainspirowałam. Miało być tanio i z odzysku. Materiały użyte to zwykłe papiery do drukarki + niebieski bristol jako baza. Motyw parki z kotkiem dzięki uprzejmości właścicielki tego bloga http://jb1973.blogspot.com/ . Dziękuję ! Kwiatek na kopercie zrobiony jest ze zwykłych karteczek samoprzylepnych typu Sticky Note. Środek kwiatka to kawałek patyczka po lizaku z wetkniętą weń rafką  Niebieski kwadracik w środku postarzany nożyczkami.     Płatki kwiatka na krawędziach przetarte pilnikiem w celu ich wygładzenia (zostały wycięte nożyczkami) i nadania kwiatkowi lekkości.

Jak pies do jeża.

Zdjęcie by Minbeat.   Podpatrywałam, uczyłam się technik, inspirowałam i czułam, że biorę nie dając nic w zamian. Sieć blogów odkryłam dzięki stronie minbeat.net i tak się nosiłam, i przymierzałam do stworzenia własnego, i w końcu. Jest! Jest! i mam nadzieję, że będzie sprawnie funkcjonował. A teraz już oficjalnie, na swoim własnym blogu, mogę podziękować Minbeat za Coś Pozytywnego (http://minbeat.net/2011/03/25/cos-pozytywnego-dla-kogo), po które się swego czasu zgłosiłam oraz inspirację do prowadzenia bloga. Dziękuję! Powyżej zdjęcie Cosia. Coś wisi na mojej lodówce, towarzyszy nam od kilku miesięcy i sprawdza się jako zapiśnik Bardzo Ważnych Notatek (kiedy trzeba szybko i natentychmiast).

Morskie klimaty.

Była sobie bluzka rodem z lat 90-tych. W biało-granatowe paseczki. Z szelkami.  Było też plastikowe wiadereczko po serku.  Bluzka zastosowania nie miała, a w wiadereczku trzymałam spinacze. Z moją pomocą zmieniło się to wszystko w całkiem miły dla oka pojemniczek. Z mniejszym - tak do kompletu. Materiał przytrzymują spinacze. Za obciążnik służy garnek. To wszystko na tekturze, po to by całość nie przykleiła się do deski. I jeszcze więcej spinaczy. Tyle zostało z bluzki. To też był element bluzki. Wykorzystany na wykończenie wiadereczka. Sznurek. Dla podkreślenia klimatu i ukrycia tego czego pokazywać nie trzeba, np. brzydkiego łączenia materiału. Zabezpieczony później klejem introligatorskim by się nie snuł. Przed. Po. Suszą się.  I już.