Taka tam zaległość. Dziewczynka (lat 4) bardzo się z prezentu ucieszyła, choć ja nie do końca byłam zadowolona z efektu końcowego. Recykling mały musiał być: Boniek bez recyklingu nie szyje. Dla zainteresowanych: widoczne cóś na zdjęciu to taki wynalazek do pieluchy. Wkłada się to niemowlakowi i niby ma łapać grubsze zanieczyszczenia, żeby mniej prania było. Tylko jakoś przy stosowaniu jednorazówek nie widzę sensu stosowania tego 'kupołapacza'. Wynalazek wygląda jakby miękka fizelina bez kleju, dlatego kilka takich połączyłam z bawełną i otrzymałam wzmocnioną podszewkę. Poniżej widoczne takie małe oszustwo polegające na dodaniu metki. Metka z bluzeczki, którą pociachałam na ozdobniki, m.in. widoczny wyżej kwiatek. Reszta torebki z tego samego materiału co pokrowce na skrzynie . P.S. Wiosna idzie!!!! Od razu lepiej na duszy :)