Przejdź do głównej zawartości

Sapcio




Synio zamówił sobie maskotkę na urodziny. Ale żeby to był piesek. Tylko taki sam jak ma Franklin.
Obiecałam, była też z tej okazji wycieczka a u t o b u s e m (cóż za atrakcja!) specjalnie po materiał na pieska. Przedszkolak wybrał i czekał. 

Czekał długo.

Sapcio waruje, stoi, leży prosi...

Myślałam i kombinowałam nad wykrojem, ale skapitulowałam i poszłam na łatwiznę (że what?! szycie zajęło ok 20h!).
 


Z wykrojem pomogła Ania.
Sugerowała też trochę innowacji, żeby piesio był bardziej sapciowaty, ale dobrze, że już nie kombinowałam, bo Jasiek zachwycony guzikami i nóżkami, które się obracają. Tylko brzuszek mało pękaty.



Oczka delikatnie zezowate, mimo to nie odbierają uroku.



W nocy Jasia pilnuje Sapcio, ale wprawne oko zauważy, że przytulany jest miś Czuba.


Komentarze

  1. Czekając aż załaduje mi się w przeglądarce Twoja strona, zastanawiałam się kim jest Sapcio, bo przecież skądś to imię znam. No i faktycznie, to przecież piesek Franklina! Poszłam zajrzeć na półkę z książkami jak ten piesek wyglądał i tak myślę, że Sapcio całkiem nieźle Ci wyszedł. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyszedł jak wyszedł, ale kopiować przecież nie wolno. To była inspiracja! :D
      Młody taki materiał sobie wybrał, to ma. Myślę, że podobieństwo byłoby większe gdyby zdobyć coś w podobnym stylu, a nie taką zwykłą, kuchenną kratę.

      Usuń
  2. Bajkę o Franklinie znam doskonale:) Moja 8letnia córka do dziś lubi do niej powracać:) Piękny Sapcio! Co z tego, że troszkę inny, przecież imię ma to samo, do tulenia jak najbardziej a w dodatku taki osobisty i oryginalny, nikt na świecie nie będzie miał takiego samego:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne na blogu

Podest

Cześć! Przedstawiam Wam wygodną alternatywę dla rozkładanej sofy. Dla tych, którzy śpią w pokoju dziennym i mają dość niekomfortowych materacy, które są wbudowane w kanapy. Wiem, że okres przedświąteczny. Wiem, że jakieś ozdoby, dekoracje. Cóż, czas na tego typu teksty nie jest może najlepszy, ale zainspirowała mnie Joanna z bloga  My little white home i jej poszukiwania sofy marzeń.  Swego czasu i ja się naszukałam w sieci. Oj naszukałam. W końcu zdecydowaliśmy się zbudować podest (z chowanym w nim materacem) i dodatkowo umieścić w pokoju sofę do spędzania czasu w dzień. A po wszystkim obiecałam sobie, że napiszę o tym artykuł, aby innym zainteresowanym ułatwić życie. Realizacja Projektowanie rozwiązań, poszukiwanie ekipy, kupno materiałów itp. trwało rok. Dlaczego? Dlatego, że żaden stolarz nie chał się podjąć skonstruowania podestu z łóżkiem. Znaleźliśmy spawacza, który miał zrobić konstrukcję metalową, ale doszliśmy do wniosku, że będzie zbyt ci...

Moje miejsce pracy

Gdzieś już dawno wspominałam, że pokażę mójt "craft space". Mam nadzieję, że kiedyś zmieni się w craft room, ale póki co mam craftkuchnię. Też dobrze :) Nie narzekam, bo i tak nie szyję wiele. Choć kto wie, czy gdybym nie musiała się zwijać przed każdą kolacją/śniadaniem/obiadem, to nie szyłabym więcej. Kącik w wersji kuchennej prezentuje się tak: Ot normalna kuchnia. Nic szczególnego. Kącik wskazuje strzałka. Podchodząc odsłania się wiecej: 1. Widzimy rozklekotaną półeczkę studencką, której nie miał kto wynieść do piwnicy (kto wie, może dlatego zaczęłam szyć...). Całkiem ostatnio załatałam bidulce dziury niewiadomego pochodzenia i pomalowałam (blat coby wyglądała bardziej nowocześnie).   2. Koszyczek na górze kryje prace -w trakcie-. Pod nim pudło mojej roboty z podwójnym dnem i przegródkami. Nawet jak jest bałagan to szybko mogę coś znaleźć. 3. Gazetowe pudełko górne. Zestaw nici z Lidla jakby stąd był :) Pudełko zagospodarow...

Oklejanie pudla.

Jak okleić pudło?  Post dla wytrwałych. Niby nic, a każdy kto chciał zrobić to dokładnie może potwierdzić, że nie takie to proste. Sama gdy chciałam się wziąć za to pierwszy raz naszukałam się tutoriali i wskazówek w necie, ale żadne mnie nie satysfakcjonowały do końca, dlatego postanowiłam zrobić własny kursik. Ponadto oklejone pudła, które znalazłam, nie były wystarczająco precyzyjnie wykonane. Metodą prób i błędów opracowałam własny sposób. Obrazkowy kursik co i jak krok po kroku: Przygotowujemy: -  w miarę sztywne pudło,  - klej polimerowy (np. budowlany, do styropianu), - materiał; należy wcześniej zrobić na nim próbę kleju polimerowego (niektóre sztuczne materiały topią się pod wpływem tego kleju), - taśmę dwustronną, klej introligatorski, zszywacz, taker (opcjonalnie), - nożyczki, linijka, miękki ołówek do zaznaczania, - drewniane deseczki, sztywne tekturki, deszczułki lub tym podobne, - spinacze do bielizny.   Wypras...