Przejdź do głównej zawartości

Blogotok czyli spotkanie blogerów.

Zdjęcie użytkownika Blogotok.

#Blogotok 2017



Pomimo, że nie uważam, iż prowadzę profesjonalny blog, to z chęcią wzięłam udział w Blogotoku w prawie moim mieście Kielce, organizowanym przez Jakuba z tymrazem.pl.

Nie miałam daleko, a wydarzenie odbyło się w jednym z ciekawych miejsc w CK czyli na Targach Kielce.

Świetni prelegenci

Ludzie, którzy tworzą swoje miejsca w sieci. Z pasją i zaangażowaniem. Takich, których działalność śledzi się z prawdziwą przyjemnością:  Marysia Górecka mamygadzety.pl, Łukasz Sawa alemeksyk.eu, Tomek Czajkowski magicznyskladnik.pl, Jakub Pasek oczekujac.pl, Mikołaj Winkiel Brand24, Katarzyna Pura tabletowo.pl.

 Jestę blogerę czyli Blogotok #6

Jak napisała  pewna mama na swoim blogu. I to w sumie uważam za największą wartość tego typu imprez. Kontakt ludźmi, którzy myślą podobnie jak my, mają obok zawodowych obowiązków swoje pasje, które pięknie realizują.

Wartość dodana

Zdjęcie organizatorów. Ze strony #Blgotok. Pozdrawiam Anię i Dianę!

 

Czyli świetni organizatorzy.

To dzięki nim to wszystko mogło zaistnieć. W tym miejscu chciałabym jeszcze raz wszystkim podziękować. Chylę czoła za ogrom pracy włożony w organizację przedsięwzięcia. Dzięki, że mogłam w tym uczesniczyć.

Opłata konieczna

Na końcu chcę apelować o opłatę, która uczestniczy powinni wnosić przy zapisach. Szkoda, żeby następnym razem marnowały się miejsca.

Niestety, bolączką wielu wydarzeń darmowych jest to, że człowieki zapisują się na potęgę, a później nie potrafią/nie chcą tak zorganizować sobie czasu żeby uczestniczyć.

Na afterze razem z btth.pl i Kasią rozmawialiśmy o tym. Stwierdziliśmy, że najlepszą opcją byłaby płatność możliwa do odzyskania po Blogotoku w knajpie partnerskiej czy u sponsorów.
Fajnie też rozwiązali to chłopaki na #finblogu gdzie płatność w całości szła na cele charytatywne.

Jakby ktoś miał jeszcze jakiś pomysł, to piszcie w komentarzach. Chętnie podzielę się nim z Kubą na następnym spacerze.


Komentarze

Popularne na blogu

Podest

Cześć! Przedstawiam Wam wygodną alternatywę dla rozkładanej sofy. Dla tych, którzy śpią w pokoju dziennym i mają dość niekomfortowych materacy, które są wbudowane w kanapy. Wiem, że okres przedświąteczny. Wiem, że jakieś ozdoby, dekoracje. Cóż, czas na tego typu teksty nie jest może najlepszy, ale zainspirowała mnie Joanna z bloga  My little white home i jej poszukiwania sofy marzeń.  Swego czasu i ja się naszukałam w sieci. Oj naszukałam. W końcu zdecydowaliśmy się zbudować podest (z chowanym w nim materacem) i dodatkowo umieścić w pokoju sofę do spędzania czasu w dzień. A po wszystkim obiecałam sobie, że napiszę o tym artykuł, aby innym zainteresowanym ułatwić życie. Realizacja Projektowanie rozwiązań, poszukiwanie ekipy, kupno materiałów itp. trwało rok. Dlaczego? Dlatego, że żaden stolarz nie chał się podjąć skonstruowania podestu z łóżkiem. Znaleźliśmy spawacza, który miał zrobić konstrukcję metalową, ale doszliśmy do wniosku, że będzie zbyt ciężka i za

Moje miejsce pracy

Gdzieś już dawno wspominałam, że pokażę mójt "craft space". Mam nadzieję, że kiedyś zmieni się w craft room, ale póki co mam craftkuchnię. Też dobrze :) Nie narzekam, bo i tak nie szyję wiele. Choć kto wie, czy gdybym nie musiała się zwijać przed każdą kolacją/śniadaniem/obiadem, to nie szyłabym więcej. Kącik w wersji kuchennej prezentuje się tak: Ot normalna kuchnia. Nic szczególnego. Kącik wskazuje strzałka. Podchodząc odsłania się wiecej: 1. Widzimy rozklekotaną półeczkę studencką, której nie miał kto wynieść do piwnicy (kto wie, może dlatego zaczęłam szyć...). Całkiem ostatnio załatałam bidulce dziury niewiadomego pochodzenia i pomalowałam (blat coby wyglądała bardziej nowocześnie).   2. Koszyczek na górze kryje prace -w trakcie-. Pod nim pudło mojej roboty z podwójnym dnem i przegródkami. Nawet jak jest bałagan to szybko mogę coś znaleźć. 3. Gazetowe pudełko górne. Zestaw nici z Lidla jakby stąd był :) Pudełko zagospodarow

Oklejanie pudla.

Jak okleić pudło?  Post dla wytrwałych. Niby nic, a każdy kto chciał zrobić to dokładnie może potwierdzić, że nie takie to proste. Sama gdy chciałam się wziąć za to pierwszy raz naszukałam się tutoriali i wskazówek w necie, ale żadne mnie nie satysfakcjonowały do końca, dlatego postanowiłam zrobić własny kursik. Ponadto oklejone pudła, które znalazłam, nie były wystarczająco precyzyjnie wykonane. Metodą prób i błędów opracowałam własny sposób. Obrazkowy kursik co i jak krok po kroku: Przygotowujemy: -  w miarę sztywne pudło,  - klej polimerowy (np. budowlany, do styropianu), - materiał; należy wcześniej zrobić na nim próbę kleju polimerowego (niektóre sztuczne materiały topią się pod wpływem tego kleju), - taśmę dwustronną, klej introligatorski, zszywacz, taker (opcjonalnie), - nożyczki, linijka, miękki ołówek do zaznaczania, - drewniane deseczki, sztywne tekturki, deszczułki lub tym podobne, - spinacze do bielizny.   Wyprasowany (ważne!) mate