Najpierw zdjęcia
wygranej tytki.
Tytka przyszła już
jakiś czas temu. Niestety nie znalazłam chwili na jej obfotografowanie.
Wg mojego projektu miała być torbą spacerowo-rekreacyjną i pomieścić wszystko, co potrzebuje miejska mama na spacery z dziećmi.
To był mój projekt. Był jeszcze krótki opis. Do doskonałości mu wiele brakuje, ale przecież to właśnie ten projekt wygrał! :) |
Jest i "chwytak' na butlę wody, i kieszonki na drobiazgi, i większa boczna kieszeń np. na butelkę dla niemowlaka. Zmieszczą się też zakupy.
Jest
bardzo pojemna. Składa się z dwóch części: części dla mamy i części dla dzieci.
Zachwyciła mnie część druga: dla dzieci. Jest z materiału
wodoodpornego, wiec można po wyrzuceniu obłoconych i opiaszczonych zabawek po
prostu przetrzeć szmatką. Pomysłowe. Dziękuję jeszcze raz!
Teraz słów kilka o moim transferze.
Już kilka razy
wspominałam, zarówno u siebie na blogu, jak i w komentarzach u Was, że
transfery z drukarki laserowej bardzo mi się podobają, niestety mnie nie udają
się.
Ktoś pomyśli: co
za filozofia: tutek z netu, nitrorozpuszczalnik i heja!
Otóż nie! Po wielu
próbach, na różnych rozpuszczalnikach przedstawiam efekty.
Jak widać
sumiennie się przygotowałam:
Tu próba
przyklejenia na samą farbę akrylową. Było dociskanie łyżeczką, wygładzanie
kartą płatniczą. Na chusteczke wszystko się zdało.
Następnie była metoda
przyklejania na klej introligatorski i ścieranie na mokro po wyschnięciu. Efekt
mógłby być fajny gdyby nie zabrakło cierpliwości. Akrylowa farba do ścian
trochę zbladła. Na akrylowej do drewna (brak zdjęć) wszystko się ślizgało i
efekt żaden.
Dalej transfer na materiale. W rolach głównych nitro i uniwersalny. I dwa rodzaje materiałów. To miało być.
Najlepsze efekty:
wacik kosmetyczny, rozpuszczalnik uniwersalny i mooooocne dociskanie. Surowe
drewno i cienka warstwa farby akrylowej do ścian. Tak chciałabym żeby to wyglądało
za każdym razem.
Tak to wygląda w
przypadku zastosowania gałganka materiałowego, zamiast wacika (technika i
materiały te same).
Podsumowując: najlepiej sprawdził się rozpuszczalnik uniwersalny na akrylowej farbie do ścian lub surowym drewnie, paćkany wacikiem kosmetycznym.
Nitro nie
sprawdził się ani na akrylu do ścian, ani na drewnie, ani na akrylowej farbie
do drewna, ani na materiale.
Aceton to już kompletna porażka. Nie było nawet czemu robić zdjęć...
Pozdrawiam wszystkich zaglądających. Tym wszystkim, którym transfer wychodzi bezbłędnie uprzejmie zazdroszczę i będę nadal podglądać jak Wy to robicie :)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających. Tym wszystkim, którym transfer wychodzi bezbłędnie uprzejmie zazdroszczę i będę nadal podglądać jak Wy to robicie :)
Lekko się przeraziłam bo też się zabieram za transfer, dam znać co mi wyszło.
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej, torba super lubię przemyślane rzeczy.
Pozdrawiam gorąco.
Witam :) Chciałam napomknąć nie na temat, że wygrałaś w Craftypantkach Tyvek i nieco przydasiów, czego wyniki ogłosiłyśmy już jakiś czas temu :) O ile czegoś nie przegapiłam, to nie dostałyśmy jeszcze Twojego adresu, o co byśmy prosiły, bo przesyłka czeka :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zaczęłam próbować z transferem i odkrycia mam dwa:
OdpowiedzUsuń1. im gładsza powierzchnia, tym lepiej, byle nie była zbyt śliska materiały o grubym lub splocie to była porażka, więc transferu na szare płótno póki co nie przewiduję niestety...)
2. transfer bardzo fajnie utrwala przyprasowanie ciepłym żelazkiem przed zdjęciem kartki z wzorem z materiału
I jeszcze jedna niesprawdzona, tylko bardziej wydumana refleksja - podejrzewam że sporo zależy od rodzaju toneru i śmiem podejrzewać, że - paradoksalnie - im słabszej jakości toner, tym lepiej będzie się nadawał do transferu
Kot, ta refleksja może być słuszna. Kiedyś napotkałam efekt transferu rozpuszczalnikiem, wydruku z drukarki atramentowej. I Osoba, która ten transfer robiła, pisała, że nie wolno stosować laserówki. Ja korzystałam z wydruków laserowych. Zresztą - podobnie jak wiele innych blogerek.
OdpowiedzUsuńJak jeszcze będę próbować, to sprawdzę z żelazkiem. Dzięki :)
Ale się uśmiałam przy tym poście. Niestety, nie podpowiem jak zrobić napis na drewnie, robiłam wielokrotnie ale tylko na materiale. Efekty możesz zobaczyc w moich kilku postach, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń