Żegnamy
lato, wspominamy szum morza, czekamy z utęsknieniem na jesienną słotę,
przygotowując się na coroczne mrozy. Pewnie niejednej z Was instynkt szepce: „oj
zima stulecia będzie, trzeba więcej zapasów zgromadzić”. I zamieniamy swoje
domy w zakład przetwórstwa owocowo-warzywnego.
U
mnie nie inaczej! Ale któż tego nie kocha? Hmmm... no nie wiem. To chyba jednak
instynkt :D
Aby
nabrać sił proponuję zestaw relaksacyjno-regeneracyjny Boniffacego.
Prezentuje
kot*:
*UWAGA:
kot nie ma ochoty się nigdzie wyprowadzać,
był tylko na tyle uczynny aby grzecznie zapozować.
Zapisy
do 20 października 2012r. Do wygrania:
1.
Poduszka
(poszewka + wypełnienie) 35x25cm,
2.
opaska
podtrzymująca włosy,
3.
zestaw
pielęgnacyjny ZiajaPro,
4.
czytadło,
5.
wzmacniająca
herbatka z suszonych jabłek by Boniffacy.
Jeżeli wylosowana osoba będzie miała ochotę
na mój nieudolny kartonaż, to do przesyłki dołączę segregator z tego posta.
Zasady,
jak zwykle. Proszę pamiętać aby banerek (zdjęcie pod tytułem posta) był aktywny. Będzie mi miło jeżeli
biorący udział w zabawie zostaną moim obserwatorem i dodatkowo pod postem
umieszczą tytuł książki i/lub filmu, który jest godny polecenia.
Ogłoszenie
wyników do końca października. Nie wysyłam za granicę.
Herbatka
Boniffacego.
|
Wypełnienie poduszeczki do
wyboru: z alikacją lub gładka.
|
Pozdrawiam
serdecznie, Boniek.
Nie wierzę! Pierwsza jestem? :)
OdpowiedzUsuńPoduchy z łódkami rozdawane przez Koty... no przecież nie da się obojętnie przejść obok, co nie? :) A tu jeszcze na dokładkę chcesz ten segregator, nad którym się zachwycałam dorzucić! To ja już wyjścia nie mam i czekam grzecznie, aż reszta się zapisze, a mnie dopisze szczęście :)
Dołączam też do obserwatorów "oficjalnie" - od dawna jesteś na moim blogrollu i z przyjemnością zaglądam, ale chętnie i tę listę tutaj powiększę, tym bardziej, że towarzystwo zacne :)
Pozdrawiam
M.
O własnie! Zapomniałam o książce... ;) Mocno polecam "Medicusa" i inne książki Noah Gordona. Mało kto potrafił wzbudzić we mnie emocje w tak naturalny sposób i tak intrygująco kreować postaci. Drugim, kto to potrafi jest skandynawski pisarz kryminałów Hennin Mankel. A poza tym zawsze, wszędzie i każdemu gorąco polecam Ryszarda Kapuścińskiego - jeśli nie znacie - zacznijcie od Hebanu, a potem już chce się przeczytać całą resztę :)
UsuńZ kotem czy bez... ja też ustawiam się w kolejce. :)
OdpowiedzUsuńI polecę nawet książkę, którą ostatnio czytałam i zawładnęła mną zupełnie: "Żony polarników" Kari Herbert.
chory kotek- słodki!:))
OdpowiedzUsuńCóż...zamysł był zgoła inny, ale rozbawiłaś mnie tym chorym kotem :D
UsuńKot niby, że czyta książkę w maseczce na twarzy i w opasce podtrzymującej włosy vel sierść :)
zapisuję się na Candy i nie wierzę, że dopiero teraz!:) czycham w takim razie na wygraną niczym przyczajony tygrys (względnie kot) ukryty smok:)))))) a jeśli chodzi o książkę do polecenia, to proponuję "hazardzista" stara, dobra lektura o kinie z przed epoki wielkich zarządów i całych tych superprodukcji...Magia kina w starym wydaniu po prostu:))
OdpowiedzUsuńSuper candy. Bonifacy wspaniale się prezentuje:) a ja chętnie się zapisuję.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz lekką przygodę, z miłosną przygodą w tle i odrobiną humoru to polecam Ci książki clive cusslera. Większość przeczytałam więc nie będę podawać konkretnego tytułu.
Świetny model:D
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zapiszę się na candy:)
Jaką polecam książkę?:)) Hmm.. wiadomo, że każdy ma inne gusta ale jeśli podobają Ci się kryminały i książki pełne akcji to zdecydowanie polecam wszystkie pozycje Roberta Ludluma ze szczególnym uwzględnieniem Tożsamości Bournea. Fenomenalna książka jak dla mnie:))
Pozdrawiam:)
Also I would like sign up for these super candy.
OdpowiedzUsuńmy favorite writer: Vonnegut
hugs
Gerda
Ja dopiero dzisiaj bo jakoś mnie to Candy dziwnie ominęło, może przez ten mój pechowy wrzesień.
OdpowiedzUsuńOczywiście staję w kolejce :)
Ja to raczej kinomaniaczka jestem więc filmy będą:
Wciąż ją kocham, Spadkobiercy, Spotkanie, Przyjaciel u boku, Country strong, Karmel, PS I love you, To skomplikowane, Licencja na uwodzenie, W chmurach, Niepowstrzymany, Ostatnia piosenka, Woda dla słoni, One day, Wszystko o Stivenie no i oczywiście (animowany) Rio :D
Wybrałam z nowszych, te które najbardziej lubię a kolejność przypadkowa. Wciąż ją kocham i Ostatnia piosenka na podstawie powieści Sparksa.
Pozdrawiam i życzę miłego oglądania.
Zapraszam do mnie na candy- jeszcze jutro tylko :)
OdpowiedzUsuńZapisuje sie do Ciebie. W razie wygranej mogę podać adres korespondencyjny w Polsce.
Moja ulubiona książka to ''OSKAR I PANI RÓŻA''. Czytałam kilkakrotnie, nie tak dawno widziałam tez ekranizacje książki. Książka autorstwa Érica-Emmanuela Schmitta. Posiadam na własność egzemplarz w moich zbiorach. Serdecznie polecam.
Poniżej streszczenie treści.
Książka opowiada o chłopcu nieuleczalnie chorym na białaczkę. Każdego dnia odwiedza go stara Pani Róża, wolontariuszka, która za pomocą przedziwnych opowieści o legendarnych zapaśniczkach pomaga dziecku pogodzić się z nadchodzącą śmiercią. Wymyśla dla Oskara zadanie. Chłopiec ma przeżywać każdy kolejny dzień tak, jakby było to 10 lat. Każdego dnia będzie pisać list do Boga, w którym opisze swoje wątpliwości i doświadczenia życiowe.
Mirosław Sośnicki "MODŻIBURKI DWA" - polecam absolutnie każdemu. To książka dla każdego, pełna inspiracji, jak ta: "Myśl, jak już raz powstanie, to żyje aż do końca świata. Świat jest przepełniony ludzkimi myślami. Im więcej dobrych myśli, tym świat jest lepszy." O czym jest książka? O miłości. O kim? O dwojgu młodych ludzi, którzy mieli to szczęście, aby odnaleźć się wśród milionów na tym skrawku ziemi i w tym życiu dzielić ze sobą niełatwą nieraz codzienność. Powieść przeczytałam z zapartym tchem i jednym tchem. Historia Modżiburków wciąga. Jest urocza i zawsze wprawia mnie w dobry nastrój. Tutaj u mnie można zobaczyć zdjęcie książki i opis -> http://zwiatremipodwiatr-ana.blogspot.com/2012/08/swiat-jest-przepeniony-ludzkimi-myslami.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i dołączam do zabawy, gdyż zestaw relaksacyjno-regeneracyjny jest bardzo atrakcyjny. Szczególnie czytadełko na długie, jesienne wieczory. =)
Z przyjemnością dołączę do grona oczekujących na szczęśliwy los :). Kotek tak miło zachęca, że nie ma innego wyjścia :) Jeśli chodzi o książki to mogę Ci polecić wszystkie tytuły Paulo Coelho :). A szczególnie "Brida" i "Zwycięzca jest sam". Wszystkie jego książki przeczytałam kilkakrotnie i jeszcze mi się nie znudziły. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZgłąszając się polecam ci bardzo mocno książki Julii Navarro, już dawno żadna książka aż tak mnie nie wciągnęła!
OdpowiedzUsuńZapisujemy sie na zestaw relaksacyjno - regeneracyjny. Przyda sie na dluuuugie jesienne wieczory. A z ksiazek polecamy Cien wiatru (Carlos Ruiz Zafon), ktory przeniesie Cie w uliczki starej Barcelony. Banerek umieszcamy w naszej bublowni w zakladce candy. pozdrawiamy!!!
OdpowiedzUsuńZapisuję się oczywiście :)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie czytania podsuniętej mi książki "Pięćdziesiąt twarzy Greya" E.L.James'a. Czy mi się podoba..? Hhmm... nie zdążyłam stwierdzić ;)
I ja jeszcze zdążę się dopisać! Z taką podusią sama przyjemność się relaksować!
OdpowiedzUsuńA książki "pachnące" tytułami gorąco polecę: serię "Lawendowy pył" i "Zapach rozmarynu" (z pewną niesmiałością sięgając myślałam, że zbyt "babskie" dla mnie, ale pasjonująca kobieca saga rodzinna od Kresów Wschodnich po współczesny Londyn - cudne!) oraz smakowitą "Podróż na liściu bazylii" - lekką, łatwą i przyjemną, choć trochę tajemniczo-kryminalno-podróżniczą ;-)
Może ostatni będą pierwszymi :)
OdpowiedzUsuńI ja się zapisuję i polecam książki Philipy Gregory o wszystkich żonach kochliwego i kapryśnego Henryka VIII.
Pozdrawiam!
Jeszcze zdążę :).
OdpowiedzUsuńChętnie się przyłączę do zabawy :).
Polecam książkę Doroty Terakowskiej "Tam, gdzie spadają Anioły".