Przejdź do głównej zawartości

Spodnie niemowlęce #2


Tym razem wersja wiosenno-letnia :)
Oczywiście recykling. Dobrej jakości bluzka (moja, chyba 10cioletnia). Idealna na szmatkę do mycia okien, ale zanim się nią stanie, dałam jej jeszcze jedno życie. Na pupie Woytka.

Z efektu jestem bardziej niż zadowolona, zwłaszcza, że w sklepach tzw. półśpiochów nie uświadczysz. Półśpiochy to jest część garderoby niemowlęcej, którą lubię najbardziej. Szybka w ubieraniu, dziecko ma swobodę ruchów, są niezastąpione! Wolę bardziej od wszystkich pajacyków i śpiochów.

Dzidziolek, że nie chodzi jeszcze, to bez butów się wozi, a to oznacza, iż żadna skarpetka na stopie nie utrzyma się dłużej niż minutę. Klasyczne spodnie nie wchodzą w grę.

Swoją drogą: jak patrzę na zdjęcia, to mam nieodparte wrażenie, że Wojt ma Anglię w … ;)


 


Tak było.


Tak jest.


A na koniec: dowód, że jaśki dla szpitala są uszyte :) Dumna jestem, bo czasu mało ostatnio straszliwie.
Zresztą widać to po częstości publikacji na blogu ;(




Spodnie Wojtusia zgłaszam na recyklingowy konkurs tu

Komentarze

  1. spodnie rewelka! tez lubię takie półśpiochy:) a jaśki fajne kolorki mają:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł ;) Super, że napis jest z tyłu, bo to bardzo oryginalnie :) ja bym była szczęśliwa mając takie gaciorki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale czadowy pomysł na starą koszulkę portaski dla maluszka wyglądają rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. super spodnie:) dziękuje za udział w wyzwaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super są te półśpiochy:) nie chciała by pani ich sprzedać jak synek z nich wyrośnie??:) chętnie je kupię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Proszę się zgłosić za rok, oddam za koszt przesyłki :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne na blogu

Podest

Cześć! Przedstawiam Wam wygodną alternatywę dla rozkładanej sofy. Dla tych, którzy śpią w pokoju dziennym i mają dość niekomfortowych materacy, które są wbudowane w kanapy. Wiem, że okres przedświąteczny. Wiem, że jakieś ozdoby, dekoracje. Cóż, czas na tego typu teksty nie jest może najlepszy, ale zainspirowała mnie Joanna z bloga  My little white home i jej poszukiwania sofy marzeń.  Swego czasu i ja się naszukałam w sieci. Oj naszukałam. W końcu zdecydowaliśmy się zbudować podest (z chowanym w nim materacem) i dodatkowo umieścić w pokoju sofę do spędzania czasu w dzień. A po wszystkim obiecałam sobie, że napiszę o tym artykuł, aby innym zainteresowanym ułatwić życie. Realizacja Projektowanie rozwiązań, poszukiwanie ekipy, kupno materiałów itp. trwało rok. Dlaczego? Dlatego, że żaden stolarz nie chał się podjąć skonstruowania podestu z łóżkiem. Znaleźliśmy spawacza, który miał zrobić konstrukcję metalową, ale doszliśmy do wniosku, że będzie zbyt ci...

Moje miejsce pracy

Gdzieś już dawno wspominałam, że pokażę mójt "craft space". Mam nadzieję, że kiedyś zmieni się w craft room, ale póki co mam craftkuchnię. Też dobrze :) Nie narzekam, bo i tak nie szyję wiele. Choć kto wie, czy gdybym nie musiała się zwijać przed każdą kolacją/śniadaniem/obiadem, to nie szyłabym więcej. Kącik w wersji kuchennej prezentuje się tak: Ot normalna kuchnia. Nic szczególnego. Kącik wskazuje strzałka. Podchodząc odsłania się wiecej: 1. Widzimy rozklekotaną półeczkę studencką, której nie miał kto wynieść do piwnicy (kto wie, może dlatego zaczęłam szyć...). Całkiem ostatnio załatałam bidulce dziury niewiadomego pochodzenia i pomalowałam (blat coby wyglądała bardziej nowocześnie).   2. Koszyczek na górze kryje prace -w trakcie-. Pod nim pudło mojej roboty z podwójnym dnem i przegródkami. Nawet jak jest bałagan to szybko mogę coś znaleźć. 3. Gazetowe pudełko górne. Zestaw nici z Lidla jakby stąd był :) Pudełko zagospodarow...

Oklejanie pudla.

Jak okleić pudło?  Post dla wytrwałych. Niby nic, a każdy kto chciał zrobić to dokładnie może potwierdzić, że nie takie to proste. Sama gdy chciałam się wziąć za to pierwszy raz naszukałam się tutoriali i wskazówek w necie, ale żadne mnie nie satysfakcjonowały do końca, dlatego postanowiłam zrobić własny kursik. Ponadto oklejone pudła, które znalazłam, nie były wystarczająco precyzyjnie wykonane. Metodą prób i błędów opracowałam własny sposób. Obrazkowy kursik co i jak krok po kroku: Przygotowujemy: -  w miarę sztywne pudło,  - klej polimerowy (np. budowlany, do styropianu), - materiał; należy wcześniej zrobić na nim próbę kleju polimerowego (niektóre sztuczne materiały topią się pod wpływem tego kleju), - taśmę dwustronną, klej introligatorski, zszywacz, taker (opcjonalnie), - nożyczki, linijka, miękki ołówek do zaznaczania, - drewniane deseczki, sztywne tekturki, deszczułki lub tym podobne, - spinacze do bielizny.   Wypras...